Zmiany zazwyczaj niosą za sobą pozytywne skutki, jednak czy w tym przypadku dla wszystkich będą z korzyścią? Od środy 26. czerwca weszły w życie nowe przepisy dotyczące nabywania gruntów rolnych. Zarówno na wsi jak i w mieście każdy mieszkaniec będzie mógł zakupić do 1 hektara (dotychczas było ograniczenie do 30 arów). Czy ta zmiana nie ma przypadkiem drugiego dna? Przyjrzyjmy się nieco dokładniej.
Czy aby na pewno „wolny” obrót?
Nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego jest pierwszą tak dużą zmianą od 3 lat. To właśnie wtedy obrót gruntami został w dużym stopniu ograniczony przez co tylko rolnicy indywidualni mogli nabywać grunty.
Założenia były dalekie od tego co zostało wdrożone. Chociaż nie należy ujmować tego, że ułatwienia będą – połowiczne. W taki oto sposób każdy może kupić grunt do 1 ha na wsi oraz w mieście bez jakiejkolwiek zgody, jednak na wsi nabywca nie będzie miał prawa zbyć go ani oddać komukolwiek przez 5 lat. Dla miast nowelizacja jest nieco łaskawsza, nowe przepisy przewidują prawo pierwokupu, a także nabycie tego typu działek dla dyrektora generalnego KOWR. Jest swego rodzaju poduszka bezpieczeństwa, gdyby pojawił się inwestor masowo nabywający działki do 1 hektara.
Z perspektywy deweloperów zmiana oceniana jest pozytywnie, ponieważ liberalizacja w tym obszarze jest po prostu korzystna.
Łatwiej i trudniej jednocześnie
Zmiany wyłączają działania ukur grunty, które są objęte postępowaniem egzekucyjnym lub upadłościowym. Co to oznacza? Ułatwi to proces egzekucji.
Początkowo nowe przepisy miały też zniwelować ograniczenia w obrocie gruntami pomiędzy członkami rodziny rolnika. Lista osób bliskich miała się powiększyć o synową, zięcia i pasierba. Póki co jest to kwestia bardzo dyskusyjna, ponieważ nowelizacja wcale nie rozstrzyga tego dylematu bezpośrednio, przez co możemy spodziewać się różnych scenariuszy.
Ukur nie będzie miało zastosowania przy podziale ziemi, co powinno skutecznie ułatwić podział majątku przy rozwodzie. Małżonkowie muszą być rolnikami indywidualnymi bądź uzyskać zgodę dyrektora generalnego KOWR, jednak to nie wszystko. Po podziale wspólnego majątku małżonek otrzymujący nieruchomość rolną ma obowiązek prowadzenia gospodarstwa przez 5 lat. Przykład: Jeśli była żona postanowi wyprowadzić się do miasta, nie otrzyma ani kawałka pola.
